Istnieje taki pogląd, że spotkanie z interesującym człowiekiem jest jak podróż po nieznanym lądzie. Trafiamy do krainy, w której wszystko jest dla nas nowe. Doświadczamy czegoś, o czym tylko słyszeliśmy, albo co widzieliśmy z daleka. Czasami podchodzimy do tego z dystansem i rezerwą, innym razem ciekawość zwycięża. Chcemy widzieć i wiedzieć więcej, pragniemy wzbogacać swoje doświadczenia, poszerzać horyzonty…
We wtorek 19.03.2024r. nasz Gość, PAN EDWARD DĄBROWSKI zaprosił uczniów i nauczycieli do swojej wyjątkowej krainy, wyrzeźbionej z różnych gatunków drewna. Tuż obok mnicha z latarnią, rozświetlającą ciemności, wyrosły piękne muchomory. Panienka z lilią nostalgicznie spoglądała na kwiaty. Zapracowany kołodziej znalazł swoje miejsce przy zadumanym filozofie. Wielobarwne korale kusiły uczennice siedzące w pierwszym rzędzie, a kubeczki i jajka przypominały o zbliżających się świętach. Na straży porządku stał waleczny rycerz z tarczą i mieczem. O odległych czasach przypomniał kałamarz. I to pióro smutne, bo przecież dalej chciałoby pisać o sprawach ważnych i błahych, radosnych i ciekawych. Konik na biegunach aż rwał się do galopu. I pomyśleć, że była to zabawka wielu pokoleń… Tylko ptaszkowi na kółkach dopisało szczęście. Zapomniana zabawka okazała się największą atrakcją, nie tylko dla Kuby i Huberta.